Zima zawitała, więc trzeba się zaopatrzyć w ciepło dla stóp. W związku z tym, w ostatnich dniach, powstały kolorowe skarpetki z tęczowej włóczki kupionej bardzo dawno temu. Wykonałam je rozpoczynając od góry. Nabrałam moim ulubionym sposobem 60 oczek. Przerabiałam najpierw ściągaczem 1 prawe przekręcone, 1 lewe przez około 3 cm. Następnie samymi prawymi, do momentu kiedy miałam przystąpić do wyrobienia pięty. Po raz pierwszy zastosowałam nową technikę. Zainteresowanych nią odsyłam do filmiku . Po osiągnięciu rozmiaru skarpetki, wynoszącego długość stopy pomniejszoną o 4 cm, rozpoczęłam zbierać oczka na palce metodą rzędów skróconych, bazując na 30 oczkach. W efekcie powstał kapturek otulający palce, który niewidocznym ściegiem od spodu skarpety, przyszyłam do zostawionej wcześniej połowy oczek. Efekt końcowy można obejrzeć na zdjęciach zamieszczonych poniżej :-) Dane techniczne: Wzór: własny Włóczka: Skarpetkowa 4-FACH HALTBAR 05048 (REGIA) Druty:...
A ja tak czytam posty o uczniach i się rozżalam, że u mnie nie ma czegoś takiego ;)
OdpowiedzUsuńAleż prawda, że zdolne.
OdpowiedzUsuńI niech się rozwijają, bardzo im tego życzę:)
Kiciak, może trzeba zrobić mały wywiad wśród grona pedagogicznego i znajdzie się ktoś, kto podzieliłby się swoją pasją :-)
OdpowiedzUsuńDorothea, mam nadzieję, że z lekcji na lekcję coraz wprawniej będą się posługiwali narzędziami dziewiarskimi ;-)
Zdolna nauczycielka to i uczennice się nie zniechęcają i uczą! ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą już się nie mogę doczekać kiedy moja córka będzie mogła się dopisać do tego kółka bo przy mnie ma znacznie ograniczoną cierpliwość ;)))
Ale masz super pomysly.Podglądam i już planuję co jeszcze mam zrobić. Podrzucaj nam dalej "robotę na potem"
OdpowiedzUsuń