... przychodzi refleksja nad życiem i śmiercią, a w sercu zostaje wielki smutek i żal po stracie Tej Osoby. Brakuje słów, a przychodzą na myśl tylko te, już spisane...
ks. Jan Twardowski
Spieszmy się
Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to, co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie, że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny, że czas masz, bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stad odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się nie umierać
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
Dorothea przedwczoraj pisała, że Jej teść umiera...
OdpowiedzUsuńDzisiaj odeszła Mama mojego Męża.
Co tu dużo gadać... jest trudno...
Proszę Was o modlitwę.
Przykro mi...Łączę się w bólu.
OdpowiedzUsuńWspieram.
OdpowiedzUsuńCiężkie chwile!Współczuję.A wiersz piękny
OdpowiedzUsuńja dziś obchodzę bardzo smutną rocznicę... wspieram w modlitwie...
OdpowiedzUsuńWspółczuję, rozumiem. Moja ukochana Mama deszła 4 m-ce temu. Nadal boli, nadal noce nieprzespane. Łączę się w modlitwie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Maria z Wr.
Gazelo, bardzo Wam współczuję :(
OdpowiedzUsuńWieczne odpoczywanie, racz Jej dać Panie, a Wam pokój serca. Pozdrawiam ciepło, Ela.
OdpowiedzUsuńGazelo, przykra to wiadomość, współczuję
OdpowiedzUsuńRozumiem Twój ból sama straciłam rok temu tatę i jeszcze teraz ryczę nad grobem -bardzo tęsknię...Ściskam Cię mocno i łączę się z Twoim bólem...
OdpowiedzUsuńGazelo, Wyrazy Wspolczucia.
OdpowiedzUsuńRequiescat in pace.....
OdpowiedzUsuńSerdecznie współczuję.
OdpowiedzUsuńTak mi przykro... Współczuję.
OdpowiedzUsuńMasz jak w banku, nie zapomnę.
OdpowiedzUsuńBędę się modlić.
Ojciec mojego męża jeszcze po tej stronie życia.
Jeszcze, bo to już niedługo.
Przytulam mocno.
Współczuję...
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za wsparcie duchowe i modlitwę w tych trudnych dla nas chwilach. Pożegnaliśmy Mamę w poniedziałek. Wracamy powolutku do "normalności".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Elu, bardzo mi przykro z powodu odejścia Twojej teściowe. Tym bardziej, że jeszcze w czwartek na szkoleniu opowiadałaś mi o niej.
OdpowiedzUsuńMirka