Dzisiaj odbyła się kolejna lekcja szydełkowania, dla uczniów szkoły, w której na codzień uczę podstaw informatyki. Moja propozycja zorganizowania zajęć, na których będziemy tworzyć różne rzeczy z włóczki, przy pomocy szydełka i drutów, spotkała się ze sporym zainteresowaniem. Zgłosiło się kilka osób, które chętnie podjęły się poznania podstawowych technik szeroko pojętego dziergania. Zaczęliśmy od szydełka, gdyż uznałam, że ogarnięcie jednego narzędzia i włóczki, na początek wystarczy... Podczas naszych spotkań sporo było zabawy oraz ochów i achów na widok każdego kształtnego oczka, które udało się stworzyć. Zachwyt uczniów i mój nad wszystkimi powstałymi fragmentami "robótek" jest niesamowitym motorem napędowym do tworzenia coraz piękniejszych rzeczy.
Półsłupki również dały się poznać i wcale nie wystraszyły zbyt mocno moich uczniów. Dopiero dziś, podczas zajęć udało mi się wykonać kilka zdjęć zapracowanym nastolatkom.
W tym miejscu chcę bardzo podziękować Mariolci za włóczki podarowane moim uczniom. Zwijanie niteczek w zgrabne moteczki, było również świetną zabawą.
Liczę na to, że gdy większe "dzierganki" ujrzą światło dzienne, także będę mogła pokazać je tutaj.
Na koniec pozdrawiam serdecznie wszystkich moich dzielnych szydełkujących uczniów i życzę wielu pięknych prac :-)
gratuluję sukcesów! moje dzieciaki też szydełkują - z różnym efektem, na najbliższych zajęciach, w ramach przerywnika, filcowanie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRośnie następne pokolenie artystek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
kachozet, oczywiście nie wszyscy szydełkują bez problemów. Niektórym osobom praca postępuje płynnie, inni do efektów dochodzą po wielu żmudnych próbach, ale atmosfera tworzenia jest bardzo przyjemna :-)
OdpowiedzUsuńZulo, mam nadzieję, że będą z nich prawdziwi artyści (w grupie jest również chłopiec). Ważne jest, że tworzenie sprawia im ogromną frajdę, bo dość szybko widoczne są efekty pracy.
Nitkę elastyczną kupiłam u Uli z zamotane
OdpowiedzUsuń