Różowo-wrzosowy ocieplacz szyi i głowy powstał dla koleżanki z Angory Gold Batik Design (Alize) kolor 1895. Na komplet stworzony na drutach o grubości 4 mm zużyłam ok 180 g włóczki. Zostało mi jej jeszcze koło 100 g, czyli sporo. Może z reszty powstanie chusta?
Czapkę dziergałam z podwójnej nitki, żeby wzmocnić walory cieplne okrycia głowy, natomiast szalik z pojedynczej nitki, żeby lepiej się układał.
Niestety kolory na zdjęciach niewłaściwie oddają faktyczne ubarwienie, ale z grubsza zarys kompletu jest widoczny :-) Mam nadzieję, że koleżanka będzie nosiła prezentowane ocieplenie, bo w zasadzie nie dała mi przed dzierganiem żadnych konkretnych wytycznych, jeśli chodzi o fason. Wybrała tylko włóczkę :-)
Przymierzam się również do wydziergania innego, tym razem męskiego, kompletu ogrzewającego szyję i głowę. W tym celu nabyłam cudownej miękkości 100% wełnę Lace Merino. Po otrzymaniu wyczekiwanej paczki z wełną stwierdziłam, że jest cieńsza niż wcześniej kupiona włóczka tego samego rodzaju. Trochę mnie to zmartwiło, ale miałam nadzieję, że wełna "odetchnie", gdy delikatnie przewinę ją w kłębuszek. Nie namyślając się długo, rozwinęłam mocno ściśnięty precelek z włóczką i przewinęłam go przy użyciu zwijarki i syna w roli motowidła ;-) Już widzę, że włóczka nabrała puszystości i "otworzyła się". Zresztą oceńcie sami :-)
Sprytny ten ocieplacz - może być i szalikiem, i szalem, i ocieplaczem jednocześnie.
OdpowiedzUsuńA Zenek... cóż, jak to Zenek. Zawsze piękny...:)
cuda, cuda tutaj prezentujesz. Ocieplacze są świetnym pomysłem, a wełenka "przyjdziona" jak marzenie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSliczny komplecik koleżanka będzie zadowolona.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo ładny komplet.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo za pochlebne komentarze. Koleżanka przyszła dziś do mnie, podziękować za komplecik. Jest bardzo zadowolona :-) co cieszy mnie niezmiernie.
OdpowiedzUsuńElu, komplecik jak i wszystkie bez wyjątku Twoje dzieła, podobają mi się okrutnie ;) Artyzm, artyzm, artyzm...w każdym calu. Pozdrawiam serdecznie, Ela.
OdpowiedzUsuńGazelo...trafiłam...jestem...Będe sledzić co zrobisz z tą "męską" włoczką.....jest prześliczna...zaraz zerknę na e-dziewiarkę, czy taka jeszcze jest...i może Cię "zmałpuję"??:) Ej kiedy ja tak pieknie będe robic jak Wy..moej e-dziew. Siostrzyczki??
OdpowiedzUsuńnie podpisałam sie...Spes..
OdpowiedzUsuńGazelo..nie ma w e-dziewiarce takiej wełny Lace merino...Podaj jej namiary, będe pilnować jak przyjdzie:)) zakochałam sie w niej....
OdpowiedzUsuń..to znowu ja...Spes...
OdpowiedzUsuńSpes, kupiłam wełnę w e-dziewiarce i była określona jako ciemna zieleń, a nazywa się Lace Merino Vaa :-) Może uda Ci się ją upolować... sama wiesz, jak wyglądają tam bitwy o Merino ;-)
OdpowiedzUsuń