W związku z tym, że syn nie daje się przekonać do noszenia szalika w mroźne dni, poprosił o coś na kształt komina. Coś powstało. Jest do bólu proste, wykonane dżersejem prawym na drutach z żyłką. Dziergane dookoła z krańcami (górnym i dolnym) zszytymi niewidocznym ściegiem.
Dane techniczne:Wzór: Własny na bazie 110 oczek
Włóczka: BabyAlpaca Silk 8465 (DROPS)
Druty: Addi Lace 3 mm
Zużycie materiału: 100 g - (2 motki x 50 g)
Rozmiar: uniwersalny
Hmmm czyli rulonik, znaczy się ;), fajne :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, męski wyszedł - a mnie się wydawało, że komin to taka babska część odzieży :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny!! :) moj tate tez nie znosi szalikow, moj maz ...ehh szkoda gadac :P widocznie wszyscy facevi tacy sami :)
OdpowiedzUsuńProstota jest piękna, szczególnie gdy dzieło zrobi się z pięknej wełny :). Bardzo mi się ten komin podoba!!!
OdpowiedzUsuńFajny!Pokażę mojemu synowi-on też nie lubi szalików-ale może na taki komin się skusi....Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńFajny, fajny, właśnie ostatnio zauważyłam, że panowie, szczególnie ci młodsi, zaczęli nosić kominy :)
OdpowiedzUsuńMój też nie lubi szalików, ale komina to na pewno nie założy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł. Może mój syn da się przekona do komina? Pozdrawiam in zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko mój syn ma problem z okryciem na szyję :-) Tym bardziej myślę, że to fajny pomysł dla chłopaka. Wczoraj wrócił do domu i zapytał czy nie wydziergałabym podobnego dla jego kolegi? Znaczy, koledze również się spodobał :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe komentarze.
Pozdrawiam :-)