Uff, wreszcie udało się skończyć czekoladową bluzeczkę, do której inspiracją był wzór Arielle. Tworzenie jej trwało bardzo długo. Już zaczynałam się zastanawiać czy kiedykolwiek skończę :-) Po nieudanym starcie i spruciu sporej części robótki (dolnej plisy oraz około 10 cm bluzki właściwej), straciłam zapał do dziergania tego projektu. Włóczka i druty cienkie, robótki przybywało bardzo powoli, a inne projekty z nagła zajmowały mój czas poza kolejnością ;-) Jednak nastała chwila na sfinalizowanie robótki. Rozpoczęta była w połowie maja, a zakończona prawie w połowie sierpnia. Tempo pracy takie sobie. Dopięcie na ostatni guzik (dosłownie i w przenośni) nastąpiło w miniony piątek, jednak pogoda deszczowa i szarobura nie pozwoliła uwiecznić jej na fotkach. Dopiero dziś doczekała się sesji zdjęciowej.
Myślę, że będzie nosiła się miło, bo powstała z bardzo mięciutkiej włóczki. Jest dość ciężka, jak na tak niewielki projekt, ale dzięki temu ładnie układa się na figurze. Jeszcze nie miała swojej publicznej premiery. Jedynie koleżanka, która odwiedziła mnie w chwili dopracowywania detali projektu, stwierdziła, że prezentuje się na mnie bardzo ładnie :-) I ja w to wierzę. Potraktowałam Jej słowa jako nagrodę za trud i wytrwałość włożoną w prezentowany projekt :-)
Dane techniczne:Włóczka: Ambre 042 (CHEVAL BLANC)
Druty: 2,5 oraz 2 na rękawki i dolne wykończenie
Zużycie materiału: 280 g (6 motków x 50 g), 6 guzików
Przepiękna! I z taką misterną starannością wykonana!
OdpowiedzUsuńBardzo pyszna ta czekoladka:) Znam to prucie i przerywanie, i wtrynianie sie innzch projektow, ale fajnie jest tez cos skonczyc:)
OdpowiedzUsuńZycze ladnej pogody i fotek na ludziu:)
Bardzo smakowity zarys :-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam za te druty 2,5.
Bluzeczka wyszła ślicznie - warto było się trudzić! Kolor wyjątkowo apetyczny :). Jak zwykle podziwiam perfekcję wykonania i chylę czoła za dzierganie na tak cienkich drutach!
OdpowiedzUsuńPiękna!Opłacił się trud włożony w jej wykonanie:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła!Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak dla mnie to miodzio :)
OdpowiedzUsuńGazelo...kto jeszcze prócz Ciebie robi na takich szpileczkach? Niesamowite!!
OdpowiedzUsuńTrudno się potem dziwic, że w takich szczególikach mieszka cały Twoj artyzm i dokładność!
Podziwiam!!
Po przejsciu do wszystkich zdjęc musze jeszcze dopisać, że przeslicznie połączone są ramiona...mistrzostwo!!
OdpowiedzUsuń:)
Oj, jak chciałabym miec taka nauczycielkę! Zapisuje sie na nowo do szkoły...ale tej w której Ty uczysz! I biore tylko jeden przedmiot...zgadnij który:))
OdpowiedzUsuńSpes, przybywaj :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim Wam za przemiłe komentarze. Chociażby dla nich warto było się trudzić i wytrwać do końca.
świetny kolor no i fason, genialna:)
OdpowiedzUsuńnic dodać, nic ująć ,po prostu :ELEGANCKO!!!!
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś, ale efekt jest super. Podziwiam dokładność i staranność wykonania. Niesamowicie elegancka bluzeczka. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń