Tak nazywała podkładki na stół nasza najstarsza córka, gdy była mała.
Powstały spontanicznie, z potrzeby posiadania podkładek pod naczynia stawiane na szklany stół.
W sumie wykonałam pięć sztuk w kolorze stalowym i dwie w kolorze lnu. Córkom bardziej podobają się te ciemne. Jak się okazało później, nie tylko córkom. Dlatego jedną ciemną podarowałam koleżance, której bardzo spodobały się ręcznie wykonane "nastolniki" :-)
Obecnie ciemna wykorzystana jest jako serwetka pod doniczki z orchideami, stojącymi na komódce.
Jak widać na zdjęciach, jest to prostokąt dżersejowy z ryżową ramką. Ot, cała filozofia :-)
Tak wyglądał proces produkcji, który zapoczątkowałam w czerwcu tego roku.
Dane techniczne:
Wzór: własny
Włóczka: Jeans 28 (YarnArt)
Druty: Addi metalowe 3 mm
Zużycie materiału: 50 g na jedną podkładkę
Rozmiar: 35 cm / 28 cm
Jakie piękne i minimalistyczne <3 Aż się chce zainspirować :))
OdpowiedzUsuńDoskonałe :-) Przepiękne nastolniki - miałaś wspaniały pomysł :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Bardzo ładnie się prezentują z tym wzorem. Udało ci się dobrać kolor włóczki do materiału. Czy dobrałaś włóczkę, która mniej się mechaci w codziennym używaniu :)
OdpowiedzUsuńTa włóczka w ogóle nie mechaci się, ponieważ jest to bawełna z akrylem. Bardzo miła w dotyku ta przędza., w użytkowaniu również :-)
Usuń