W ostatnim wpisie wspomniałam o zastoju twórczym jaki mnie dopadł. Ostatnią rzeczą, która spadła z drutów jest para skarpet (tym razem dla Męża). Dokonałam w niej niewielkiej modyfikacji, dziergając tradycyjnie od góry ku palcom. Na wysokości kostki dobierałam oczka z prawej i lewej strony skarpety, w co drugim rzędzie. Gdy ilość oczek dobranych z jednej strony wyniosła 10 (łącznie szerokość cholewki powiększyła się o 20 o.) wykonałam piętę metodą skróconych rzędów. Po wyrobieniu pięty zbierałam po 2 o. w każdym rzędzie, (w tych samych miejscach, gdzie wcześniej dobierałam) aż do uzyskania takiej samej ilości oczek jaką miałam na początku robótki. W ten sposób pięta jest głębsza i skarpeta nie opina się zbytnio na wierzchu stopy.
Wzór: improwizowany
Włóczka: Wool Superwash 2695 (Alize)
Druty: metalowe Addi Lace 2,5 mm na żyłce
Zużycie materiału: 70 g (niecałe 2 motki x 50 g)
Rozmiar: 42 (27 cm - długość stopy)
..super pomysl :)na pewno zmalpuje :))))
OdpowiedzUsuńPrecyzyjna praca, super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Świetne skarpety, żałuję, że nie mam cierpliwości do skarpetek.
OdpowiedzUsuńDzięki Gazelo!!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo te skapretki. Ja mężowskich jeszcze nie zaczęłam, ale za sukces poczytuję wybór wzoru :)))
OdpowiedzUsuńsuper pomysł - i do zastosowania też z tych od palców robionych
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu przysiąść i skończyć skarpety dla M.
Dziękuję Wam za komentarze. Mam nadzieję, że zgrubne zaprezentowanie sposobu na "usprawnienie" skarpetek przyda się w przyszłości :-)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wiosennych Świąt Wielkanocnych!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie mila
Gazelo, zastosowałam już ten klin w skarpetach, które skończyłam dzisiaj. Dziękuję za pomysł! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTego typu rzeczy najlepiej mi się robi z włóczki https://alewloczka.pl/pl/c/Drops-Puna/44 gdyż są najbardziej komfortowe. Jako, ze zazwyczaj takie skarpety nosimy często to nie ma mowy o żadnych bublach :)
OdpowiedzUsuń